Regionalne centra krwiodawstwa i krwiolecznictwa alarmują – maleją zapasy w bankach krwi. Problem dotyczy także naszego regionu. Problemem są wirusy i infekcje wśród dawców. Choroba nie pozwala im bowiem na oddawanie krwi.
A potrzeb wciąż są takie same. Dlatego też Monika Fabisz – Kołodzińska, dyrektorka Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze zachęca do oddawania krwi także osoby nowe. Czyli takie, które wcześniej z krwiodawstwem nie miały nic wspólnego. Należy jednak spełnić kilka podstawowych warunków.
Wytyczne są po to, żeby nie zaszkodzić biorcy. Ważne jest też odpowiednie przygotowanie do oddania krwi.
Nasuwa się więc pytanie – co warto zjeść?
Jak mówi Fabisz – Kołodzińska – żeby czuć się bezpiecznie, w banku musi być około 700 jednostek koncentratu krwinek czerwonych. Szczególnie pożądane są grupy minusowe.