O województwie lubuskim mówi się, że jest ono krainą jezior i rzek. Ale jak się okazuje – coraz częściej o naszym regionie mówi się także w kategorii zagrożenia suszą. Skąd taki paradoks? Problemem są melioracje. Wojewoda lubuski jako winnego wskazuje Wody Polskie, które nie spełniły swoich zadań.
Marek Cebula uważa, że formacja ta zamiast wzmocnić system, jeszcze bardziej go osłabiła.
Są pozalewane pola, a w lipcu albo sierpniu może skończyć się szuszą. Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych zostały zlikwidowane lub wchłonięte przez Wody Polskie, a to nie działa. Nie ma pieniędzy na meliorację, spółki wodne biją na alarm.
Według wojewody – Wody Polskie doprowadziły wręcz do katastrofy w przedsiębiorstwach wodno – kanalizacyjnych.
Trzeba zdecentralizować Wody Polskie. To będzie trwało, ale natychmiast chcemy odebrać władztwo nad taryfami i przekazać z powrotem do samorządów. Też chcemy podjąć rozmowy, jak przywrócić instytucje jak Wojewódzkie Zarządy Melioracji i Urządzeń Wodnych.
Musimy zapobiec degradacji naszego środowiska – dodaje Cebula.