Polski Spider-Man, a właściwie Michał, już po raz trzeci przyjechał na Przystanek Woodstock. Jako człowiek-pająk ma jednak jedną wadę: notorycznie zapomina o swej pajęczej sieci. Nie mogąc w inny sposób poszybowac w przestworzach, zbiera na skok na bungee. Trzymamy kciuki za naszego woodstockowego superbohatera.
Spider-Man bawi się na Woodstocku
A Wy jakie ciekawe osoby mieliście okazję poznać na Przystanku?
Autor: Damian Łobacz