Mieliśmy okazję porozmawiać z Markiem Brzostowiczem, zastępcą koordynatora medycznego Przystanku Woodstock, który powiedział nam jak wygląda sytuacja w szpitalu polowym pierwszego dnia imprezy. Według niego wygląda to podobnie jak w latach poprzednich i na szczęście najczęściej dolegliwości, z jakimi trafiają do nich woodstockowicze, nie są groźne.
Marek Brzostowicz o dolegliwościach woodstockowiczów
Upał faktycznie daje się we znaki na takiej imprezie jak Woodstock. Oprócz spożywania dużej ilości wody, Brzostowicz doradza jeszcze noszenie nakrycia głowy, stosowanie kremówi z filtrem przeciwsłonecznym oraz rozwagę pod sceną. Od naszego rozmówcy dowiedzieliśmy się także o wyposażeniu i możliwościach szpitala polowego w tym roku.
Marek Brzostowicz o pracy szpitala polowego
Po festiwalowym polu krążą również medyczne patrole. Warto dodać, że w pasażu handlowym Przystanku Woodstock znajduje się apteka, w której można kupić podstawowe leki bez recepty czy bandaże.
Z naszej strony życzymy woodstockowym medykom jak najmniej pracy.
Autor: Michał Cierniak