Wiosenną porą w Zielonej Górze znów będzie głośno o konsultacjach społecznych. Już wkrótce takie spotkanie odbędzie się na Wzgórzach Piastowskich. O tym oraz kilku innych kwestiach związanych z zaangażowaniem mieszkańców mówiła w Rozmowie na 96 FM była Barbara Marcinów, przedstawicielka Ruchu Miejskiego Obywatele Zielonej Góry.
Wstępem do rozmowy była informacja o wydaniu książki „Rewitalizacja w partycypacji”. Publikacja prezentuje m.in. konsultacje w sprawie ulicy Chmielnej. Co skłoniło Barbarę Marcinów do jej przeczytania?
– W najbliższym czasie znów dużo się zadzieje wokół tematu rewitalizacji, ona znowu wraca.
Mowa o spotkaniu na Wzgórzach Piastowskich, które odbędzie się na początku kwietnia. Podobnie jak w dolinie Gęśnika, zostanie ono przeprowadzone w konwencji pikniku. Pokazana będzie wizualizacja terenu i możliwości jego wykorzystania. Przedstawicielce ruchu miejskiego odpowiada ten sposób prowadzenia konsultacji.
– Takie zwizualizowanie terenu pokazanie całego potencjału na pewno działa lepiej na wyobraźnię niż rozmawianie o abstrakcyjnych pomysłach w zaciszu urzędu miasta. Duże nadzieje są wiązane z tym piknikiem. Jak najwięcej takich pomysłów, by integrować ludzi wokół rewitalizacji.
I właśnie o potencjał wzgórz została zapytana rozmówczyni. Czy w tym miejscu ma szansę powstać np. punkt małej gastronomii?
– Jeżeli miejsce będzie miało taki potencjał, to znajdzie się ktoś, kto wykorzysta ten pomysł. Być może zrobi to miasto, a może ktoś będzie pobudzony gospodarczo i wyczuje okazję dla swojego małego biznesu. To pokazuje przykład również chociażby Wieży Braniborskiej, gdzie odbył się „Piknik pod Gwiazdami”. Tam też mieszkańcy (…) wskazywali, że byłoby to super miejsce na jakiś mały punkt gastronomiczny. Myślę, że to naturalna konsekwencja, jeżeli ludzie się gdzieś gromadzą.
Większemu utożsamieniu mieszkańców z Zieloną Górą mogą też posłużyć projekty, które będą realizowane w ramach budżetu obywatelskiego. Barbara Marcinów jest pomysłodawczynią dwóch z nich. Jeden to „Dubaj w Zielonej Górze”, czyli postawienie barwnych koszy. Omówiony został już sposób wprowadzenia pomysłu w mieście.
– Mogę już powiedzieć, że będzie to realizacja wzorowana na rzeszowskiej. Oni mają opatentowane, jak mają wyglądać nasady na kosze kamienne. My nie będziemy tego testować. To obramowanie będzie na koszach kamiennych. (…) Zadecydowaliśmy, że na koszach będą motywy winiarskie. Aczkolwiek nie będą one takie oczywiste co do projektu. Ale ustaliliśmy wspólnie z urzędnikami, że ogłosimy konkurs, (…) żeby stworzyć serię powiedzmy pięciu wzorów.
Drugi zwycięski projekt to napis „Zielona Góra”, o którym mowa w poniższym zapisie rozmowy.
Rozmowa na 96 FM – 16.03. – Barbara Marcinów