Komitety wyborcze intensywnie przygotowują się do wyborów samorządowych. Listy kandydatów ma przygotowane m.in. Polskie Stronnictwo Ludowe. Ugrupowanie startuje jednak tylko do sejmiku województwa. Działacze ugrupowania nie rezygnują jednak zupełnie z miejsc w radzie miasta. Przykładowo, Arkadiusz Dąbrowski pojawił się na liście komitetu wyborczego Janusza Kubickiego.
Skąd taki ruch PSL-u? Decyzję tłumaczył Czesław Fiedorowicz, obecny przewodniczący sejmiku województwa lubuskiego.
To są różne wybory. Jest wiele miast, w których partie nie wystawiają swoich list, łącznie z Prawem i Sprawiedliwością. To jest sprawa koncentrowania się na tym, co jest ważniejsze. Dla Polskiego Stronnictwa Ludowego ważniejszy jest sejmik i powiat. Natomiast jeśli chodzi o Zieloną Górę, mieliśmy listy w dwóch kolejnych wyborach. Nie udało nam się wprowadzić radnych. Uznaliśmy, że to jest wysiłek, który trochę przekracza możliwości organizacyjne partii w Zielonej Górze. Czesław Fiedorowicz
Ostatnio dziennik Polska The Times opublikował też najnowszy sondaż. Dotyczy on wyników głosowania w wyborach na prezydenta miasta. W Zielonej Górze szansę na zwycięstwo miałby teraz Janusz Kubicki.
Ten sondaż pokazuje atmosferę wyborczą Zielonej Góry. Proszę zwrócić uwagę, że Platforma ma notowania ok. 20% w Polsce, a jej kandydat tutaj – najniższe notowania ze wszystkich. Powstaje pytanie dla analityków politycznych: czy wystawianie kandydata, który znacząco obniża wynik w stosunku do średnich notowań krajowych, to jest dobre rozwiązanie?Czesław Fiedorowicz
Poniżej cała Rozmowa na 96 FM. W niej również m.in. komentarz do pomysłu likwidacji urzędu wojewódzkiego oraz przekształcenia Senatu w Izbę Samorządową.
Rozmowa na 96 FM – Czesław Fiedorowicz