– Sytuacja jest ciężka – to perspektywa lekarza pogotowia ratunkowego Roberta Górskiego, który był gościem Rozmowy na 96 FM.
Lekarz i miejski radny stwierdził, że niebezpieczna granica już dawno została przekroczona. – Zdarza się, że stoimy z karetką pod SOR-em do czterech godzin – powiedział Górski. Nasz gość był pytany także o personel Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Zielonej Górze.
Lekarz i radny powiedział na naszej antenie, że rozwój epidemii może sprawić, że jeden szpital tymczasowy dla pacjentów z COVID-19, ten, który powstaje w budynku Centrum Zdrowia Matki i Dziecka może nie wystarczyć, stąd warto myśleć o kolejnym.
Nasz gość powiedział, że kwestie tylko budowlanie to koszt ok. 12 mln zł, bez aparatury medycznej.
Robert Górski mocno skrytykował działania rządu. – Większość działań jest przypadkowych, nasz rząd nie ma żadnej strategii.