– Na granicy jest jak na bazarze – mówi Arkadiusz Dąbrowski z Polskiego Stronnictwa Ludowego, który wrócił z granicy polsko-ukraińskiej. Uczestniczył w konwoju humanitarnym do Lwowa.
W Rozmowie na 96 FM mówił o kulisach wyprawy. Na wschód dotarły środki medyczne, ale też drobne artykuły militarne, a także agregat, który trafił do Kijowa.
Planowaliśmy zbiórkę jako lubuskie struktury PSL. Określiliśmy sobie cel – 10 tys., by zakupić medykamenty, które nie są dostępne w aptekach, a które są obecne na pierwszej linii frontu. Zbiórkę przeprowadziliśmy bardzo szybko.
0:00
Im bliżej granicy, tym więcej dużych pojazdów wiozących różne dary na wschód.
Aby przejazd uznano jako konwój trzeba mieć specjalne pozwolenia. To znacznie ułatwia poruszanie się po stronie ukraińskiej i pozwala omijać kolejki.
0:00
Więcej w całej Rozmowie na 96 FM. Program od poniedziałku do piątku o 9:30.