Nie będzie mistrzostwa, nie będzie finału, jest jeszcze szansa na medal, jednak perspektywa brązowego „krążka” dla drużyny, która w ostatnich pięciu sezonach grała o mistrzostwo wydaje się w tej chwili być mało atrakcyjna.
Łukasz Mejza, radny wojewódzki, rzecznik Bezpartyjnych i członek Stelmetu Enei BC Zielona Góra odniósł się w Rozmowie na 96 FM do wczorajszych wydarzeń we Włocławku. Stelmet przegrał piąty, decydujący o wejściu do finału mecz z Anwilem 83:85, mimo, że prowadził przez niemal całe spotkanie, a momentami różnica dochodziła nawet do 20 punktów.
Taki po prostu jest sport. Raz się w takim stylu wygrywa, raz się przegrywa. Dla mnie bardzo ważna jest dewiza kibicowska: dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. Takie rzeczy również się zdarzają. Chyba każdy zdawał sobie sprawę, że nie da się być przez tyle lat być na szczycie. Dzięki panu Januszowi Jasińskiemu i współpracownikom powstał projekt rewolucyjny jak na skalę naszego kraju. Byliśmy przez wiele lat na szczycie i wierzę, że na ten szczyt wrócimy. Może czasami taki sezon jest potrzebny.Łukasz Mejza, rzecznik Bezpartyjnych, radny wojewódzki, Stelmet Enea BC Zielona Góra
Więcej w całej Rozmowie na 96 FM. Tam także o planach Bezpartyjnych.
Rozmowa na 96 FM 22-05