– Most w Milsku nie ma stwarzać kłopotu czy uciążliwości, wprost przeciwnie – mówi Sebastian Ciemnoczołowski, radny sejmiku województwa lubuskiego, który przygląda się inwestycji.
Chodzi o budowę mostu w Milsku wraz z budową obwodnic wsi Zabór, Łaz i Milsko. Część mieszkańców i radnych gminy Zabór protestuje jednak, domagając się innego poprowadzenia drogi wojewódzkiej.
Tam jest problem ronda, które jest w pobliżu miejscowości Łaz, a z którego będzie wjazd na obwodnicę tej miejscowości. To rondo jest zlokalizowane w bliskiej odległości 3-4 domów i trzeba teraz zrobić wszystko, żeby w sposób maksymalny zabezpieczyć tych mieszkańców. Nie wiem czy poprzez kurtyny, czy poprzez roślinność, ale to trzeba po prostu zrobić.Sebastian Ciemnoczołowski, radny sejmiku
Przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej przywołuje przykład ulicy księdza Kazimierza Michalskiego w Zielonej Górze, która połączyła ulicę Ptasią z Botaniczną, przecinając ogródki działkowe. Ciemnnoczołowski zauważa, że dziś nikt bez tej drogi nie wyobraża sobie życia w Zielonej Górze i jego zdaniem podobnie będzie z drogą, która połączy się z mostem w Milsku.
Poprosiłem, żeby pani marszałek przyjechała ze wszystkimi swoimi służbami, które odpowiadają za tę inwestycję i pokazała, jakie są korzyści, jak zabezpieczyć interesy tych rodzin, ale też, żeby pokazała, co się stanie, gdyby inwestycja nie doszła do skutku. Ona po prostu w historii województwa już nigdy nie powstanie, bo środków w następnej perspektywie już na to nie będzie. Jeżeli teraz coś się nie uda, to nie będzie już nigdy ani mostu, ani obwodnic.Sebastian Ciemnoczołowski, radny sejmiku
Wyłoniony został już wykonawca inwestycji, która jest na etapie projektowania. Więcej o tym, jak również o jesiennych wyborach w całej Rozmowie na 96 FM na portalu wZielonej.pl.