– To przygotowanie okupione było dużą pracą w trakcie wakacji – przyznał Jarosław Skorulski przy okazji meldowania gotowości do rozpoczęcia roku szkolnego w Zielonej Górze.
Naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miasta w Rozmowie na 96 FM mówił o wdrożeniu zmian, które podyktowała reforma oświaty. Te dotknęły oczywiście także nauczycieli zielonogórskich placówek.
Urząd wziął na siebie obowiązek kierowania migracji, która musiała dokonać się ze względu na zmianę typu szkół. Tych nauczycieli początkowo miało być ok. 160, później wzrosło do 180, a ostatecznie skończyło się na ponad 200 nauczycielach, którym urząd pomagał znaleźć pracę. Wszyscy miejsca pracy znaleźli, ale oczywiście są również i tacy nauczycieli, którzy będą musieli realizować pensum w dwóch, a nawet trzech szkołach.Jarosław Skorulski
Mówiąc o zmianach nie sposób pominąć również kwestii związanych z wydatkami, jakie reforma oświaty pochłonęła. Skorulski przyznał, że wydatki nie kończą się z dniem 1 września 2017 r. Kolejne zostaną poniesione np. za rok przy dostosowaniu ósmych klas.
Chcę powiedzieć, że jeżeli chodzi o dostosowanie szkół podstawowych o przyjęcie klas siódmych. Wyposażenie, remont, przygotowanie gabinetów, w których uczniowie będą uczyć się geografii, fizyki, chemii, to miasto wydało na to 1 mln 200 tys. zł. Kolejne 2 mln zł, to przedszkole, które powstało po dawnej szkole podstawowej nr 6 przy ul. Moniuszki.Jarosław Skorulski
Więcej o reformie oświaty i przygotowaniu Zielonej Góry na pierwszy dzwonek w Rozmowie na 96 FM, która poniżej do wysłuchania w całości.
Rozmowa na 96 FM 04-09
