– W mojej ocenie lodowisko byłoby wskazane na Wzgórzach Piastowskich – twierdzi Marcin Pabierowski, jednocześnie wiceprzewodniczący Rady Miasta zastanawia się, czy sprzeciw mieszkańców dla budowy tego obiektu u stóp amfiteatru nie wynikał z niewiedzy.
Pabierowski w Rozmowie na 96 FM przyznał, że w sprawie lodowiska na Wzgórzach Piastowskich przedstawiono za mało konkretów.
– Zadam pytanie. Co my wiemy o tym lodowisku? Mnie trochę zabrakło typowych projektów, wizualizacji. Brakowało mi troszeczkę układu funkcjonalnego, umiejscowienia tego projektu, kilku wariantów. To nie jest obiekt, który generuje uciążliwości, to jest obiekt rekreacyjny, a nie zakład pracy.
Radny PO to zagorzały zwolennik konsultacji społecznych. W tym przypadku zdaniem Pabierowskiego należałoby te konsultacje rozszerzyć na całe miasto, bo obiekt byłby przestrzenią wspólną dla wszystkich zielonogórzan, a nie tylko mieszkańców os. Piastowskiego. – Ja mieszkam na os. Piastowskim i jak rozmawiam z mieszkańcami, to nie widzę sprzeciwu – dodaje Pabierowski.
Wiceprzewodniczący zielonogórskiej Rady Miasta jest w gronie zwolenników postawienia lodowiska na terenie Wzgórz Piastowskich. Rozumie jednak głosy sprzeciwu, a jako powód podaje zbyt małą ilość informacji na ten temat.
– Dzięki nie do końca precyzyjnym informacjom, brakiem projektu, wizualizacji, pokazania rozwiązań pobudziliśmy argumentację: czy jesteście za wycinką drzew. Nikt nie jest za wycinką w tym mieście, oprócz ministra Szyszki. To jest błąd. Nie znamy powierzchni lodowiska, nie znamy uwarunkowań, czy jest połączone z funkcją rekreacyjną, czy jest z jakąś gastronomią.
Przypomnijmy, magistrat wobec sprzeciwu części mieszkańców Zielonej Góry na budowę lodowiska przy Wzgórzach Piastowskich wycofał się z tego pomysłu. Obiekt powstanie, ale w innym miejscu. Jedną z proponowanych przez część polityków lokalizacji jest parking za CRS.
Cała Rozmowa na 96 FM z radnym Marcinem Pabierowskim do wysłuchania poniżej.
Rozmowa na 96 FM 14-04