Trwa drugi dzień strajku nauczycieli. Ile może potrwać? Jak się zakończy? Czy rząd bierze nauczycieli na przeczekanie? To pytania, które pojawiają się przy okazji protestu ludzi związanych z oświatą.
Dr Piotr Pochyły z Instytutu Politologii Uniwersytetu Zielonogórskiego stwierdził w Rozmowie na 96 FM, że nie dostrzega mediatora, który pomógłby zbliżeniu stanowisk protestujących z rządem.
Trudno mi dzisiaj wskazać grupę, osobę czy ośrodek mediacyjny, który byłby w stanie tę sferę pojednać. Na pewno nie będzie nią Episkopat Polski. Uważam, że ten strajk może jeszcze troszkę potrwać. Każdy dzień dla obu stron jest szkodliwy. Nie będzie tutaj zwycięzców.dr Piotr Pochyły, politolog Uniwersytetu Zielonogórskiego
Politolog naszej uczelni zastanawiał się czy i kiedy do gry wejdzie premier Mateusz Morawiecki.
Też już mówi się, że będzie musiał wejść do gry, bo to będzie ostatni negocjator. Na pewno Prawo i Sprawiedliwość nie wystawi prezesa Jarosława Kaczyńskiego, bo to pokazałoby, że to on rządzi. To by zniszczyło cały wizerunek polityczny, nie oczekiwałbym, że prezes do tego dopuści. Wcześniej było zaangażowanie prezydenta czy bardziej jego kancelarii. Prezydent wywodzi się z nauczycielskiej rodziny, skojarzenia są, aczkolwiek nie wiem czy prezydent jest odpowiednim mediatorem, ponieważ też zbliża czas kampanii.dr Piotr Pochyły, politolog Uniwersytetu Zielonogórskiego
Więcej o strajku nauczycieli w świetle politycznych wydarzeń i zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego w całej Rozmowie na 96 FM z politologiem Uniwersytetu Zielonogórskiego.
[totalpoll id=”128799″]