We wtorek poznaliśmy projekt budżetu miasta na przyszły rok. Zakłada on m.in. deficyt w wysokości 192 mln złotych. Zadłużenie miasta może natomiast wzrosnąć do 880 milionów złotych.
– Są podjęte działania, by te zadłużenie redukować – komentuje włodarz Zielonej Góry, Marcin Pabierowski.
Zobowiązania wziąłem z BGK, aby spłacić niekorzystne pożyczki z Europejskiego Banku, zaoszczędzam na obsłudze długu ponad 23 miliony złotych. To więc jeśli chodzi o dług i deficyt, one są pod kontrolą, są zgodne z ustawą o finansach, a przede wszystkim dają perspektywę te inwestycje zapisane w budżecie miasta na kolejne redukcje przede wszystkim deficytu. Co ważne, budżet, który podpisałem, który zaprezentuję mieszkańcom oraz radnym, ma nadwyżkę operacyjną, czyli dochody bieżące są większe od wydatków bieżących.
Prezydent przekonuje, że tak wysokie zadłużenie zostało wygenerowane przez byłych włodarzy. Dodaje, że chce je zmniejszać poprzez inwestycje.
Jestem prezydentem miasta, przede wszystkim prowadzę działania, które koncentrują się na inwestycjach w oszczędności. Ponad 13 milionów złotych płacimy za stare, nieużyteczne oświetlenie, gdzie możemy koszty zredukować o 40%. Biorę kredyty pod inwestycje jako termomodernizację obiektów oświatowych, czyli koszty eksploatacji tych obiektów będą mniejsze.
Więcej o sytuacji finansowej miasta w całej “Rozmowie na 96FM”.







