Planowane są horrendalne rachunki za energię i ogrzewanie – tak rok temu o kosztach utrzymania miejskich obiektów sportowych mówił ich szef – Robert Jagiełowicz. Czy i tym razem, zwłaszcza w okresie jesienno – zimowych, MOSiR musi szykować się na znacznie wyższe wydatki? Według dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Zielonej Górze nic się w tym temacie nie zmieniło.
Rachunki wciąż są wysokie, a w porównaniu do ubiegłego roku przekroczenie wynosi już 100% – mówił gość piątkowej „Rozmowy na 96 FM”.
Sama energia to koszt około 13 mln złotych. Jagiełowicza zaskoczyło, że MOSiR został potraktowany jak przedsiębiorstwo. Co za tym idzie – zielonogórskie obiekty sportowe nie zostały objęte tarczami ochronnymi na energię.
„Rozmowa na 96 FM” od poniedziałku do piątku, zawsze o 9.30.