– W dalszym ciągu uważam, że decyzja o strajku była najbardziej słuszna – mówi Bożena Mania, szefowa lubuskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Dalej będzie szefować związkowi, została wybrana na 5-letnią kadencję.
W Rozmowie na 96 FM podkreśliła, że czynny strajk nauczycieli został zakończony, ale protest nadal trwa. Mania, oceniając kwietniową demonstrację stwierdziła, że największe naciski, by zawiesić strajk były w małych ośrodkach. – Nie chcieliśmy, żeby strajk wygasł sam i żeby strajkowały tylko duże miasta – dodała Bożena Mania.
Te małe ośrodki przodowały. To było naprawdę kilka incydentalnych sytuacji, takiego personalnego ostracyzmu, czy to ze strony rodziców, czy ze strony koleżanek i kolegów, którzy nie strajkowali. To były incydentalne przypadki, oczywiście je potępiam. Każdy ma wolną wolę i każdy do strajku przystępował codziennie. Podpisując listę obecności lub nie. Jeżeli podpisał, to znaczy, że przystąpił do strajku.Bożena Mania, szefowa ZNP w regionie
Co czeka oświatę jesienią? Szefowa ZNP w regionie liczy na dialog z rządem.
Żeby ci, którzy zmienili naszą edukację, zastanowili się i podjęli próbę dialogu. Tylko w formie dialogu wypracowuje się stanowiska, rodzą się fajne, dobre pomysły, a nawet w różnicy zdań, może przede wszystkim w różnicy poglądów rodzą się dobre, sprawdzone pomysły. Będą one akceptowane przez tych, którzy kierują edukacją i będą zaakceptowane przez nauczycieli.Bożena Mania, szefowa ZNP w regionie
W Rozmowie na 96 FM także m.in. o rekrutacji do szkół średnich i problemie tzw. podwójnych roczników.