– Powinniśmy być na poziomie 64-65 procent spisu, a brakuje nam do tego 20 punktów procentowych – mówił w Rozmowie na 96 FM Roman Fedak, dyrektor Urzędu Statystycznego w Zielonej Górze.
Trwa obowiązkowy Narodowy Spis Powszechny, ale jeszcze sporo z nas nie spisało się. Mamy na to czas do końca września.
Oś czasu wskazuje, że powinniśmy być na poziomie 64-65 procent spisu. Mamy 44 procent, czyli 20 punktów procentowych nam do tego brakuje. Jest jeszcze czas do końca września. Apeluję w tym miejscu, żeby spełnić jak najszybciej ten ustawowy obowiązek.
Dyrektor mówi, że na rozczarowanie jest jeszcze za wcześnie, jednak można już mówić o niepokoju, stąd różne formy zachęt i możliwości do spisania się.
Tymi formami są np. mobilne punkty, które organizujemy my, jeżdżąc w miejsca, które są wykluczone cyfrowo, informatyczne. Osoby starsze, w wieku senioralnym mogą spisać. Robimy to przy udziale Gminnych Biur Spisowych. One się włączają coraz częściej w te mobilne punkty, organizując pracę tym terenowym rachmistrzom. Organizujemy różnego rodzaju spotkania, np. przy okazji pikników szczepiennych.
Głównie wybieramy spis przez internet.