Stelmet Falubaz nie przegrał na własnym torze, Fogo Unia nie przegrała jeszcze w ogóle w tym sezonie. W niedzielę szlagier PGE Ekstraligi w Zielonej Górze. Czy „Myszy” są w stanie postraszyć „Byki”?
To pytanie zadaliśmy Martinowi Vaculikowi. Słowacki żużlowiec jest dotychczas liderem zielonogórzan. Nie ma wątpliwości, że w niedzielę przyjdzie Falubazowi stawić czoła najsilniejszej drużynie w stawce ekstraligowców.
Mają naprawdę równy skład, do tego mocnych juniorów, co w stosunku do innych drużyn jest wielkim atutem. To nie będzie łatwe spotkanie, ja mogę powiedzieć za siebie, ale inni koledzy z drużyny mają pewnie to samo zdanie, że zrobimy wszystko, żeby na naszym torze wygrać to spotkanie i dopisać punkty do swojego dorobku. Zdajemy sobie sprawę, że to jest najcięższy rywal w ekstralidze, chociaż tu nie ma słabych rywali, bo wszyscy są bardzo mocni.Martin Vaculik, żużlowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra
Sam Vaculik do meczu szykuje się pieczołowicie. W Zielonej Górze trenuje od wczoraj. Wysokie w ostatnim czasie temperatury, to czynnik, do którego trzeba dostosować sprzęt.
Na pewno warunki będą inne niż w ostatnim spotkaniu z Częstochową, będą inne niż we wcześniejszych spotkaniach. Latem to się wszystko mocno zmienia, co 2-3 tygodnie. Ja tu jestem od wczoraj, dzisiaj i jutro też będę trenował, żeby się do tej pogody dopasować i odpowiednio dopasować do warunków torowych. To nie jest takie proste. Trzeba być nieustannie na łączach z tymi ustawieniami, bo to, moim zdaniem, jest kluczem do sukcesu.Martin Vaculik, żużlowiec Stelmetu Falubazu Zielona Góra
Spotkanie Stelmetu Falubazu z Fogo Unią Leszno rozpocznie się w niedzielę o godzinie 19:00. W pierwszym meczu obu drużyn w Lesznie gospodarze wygrali 51:39.
Cała Rozmowa na 96 FM z Martinem Vaculikiem do wysłuchania i do zobaczenia poniżej.