LUBUSKIE:ROZMOWA NA 96 FM:ZIELONA GÓRA:

Z Babimostu w świat? „Kluczem jest stacjonowanie samolotu”

Londyn, Paryż, Rzym czy Barcelona z Babimostu? Brzmi bardzo atrakcyjnie. Czy jest szansa na to, że do dużych europejskich miast będziemy latać z zielonogórskiego lotniska?

O połączeniach z Babimostu mówił w Rozmowie na 96 FM Sławomir Kotylak z Koalicji Obywatelskiej, kandydat na prezydenta Zielonej Góry, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim.

Do tej pory popełniono taki błąd, że próbowano zrobić jedno połączenie, jedną linię i nasz port w żaden sposób nie bronił takiego połączenia ekonomicznie. Kluczem jest pakiet połączeń ze stacjonującym statkiem w porcie lotniczym w Babimoście. Łatwo policzyć, że koszty eksploatacji maszyny rosną dwukrotnie, gdy ona musi dolecieć do Babimostu.Sławomir Kotylak

Kotylak uważa, że warto wykorzystać koniunkturę na latanie, również wśród lubuszan i zielonogórzan.

Kwestia jest tego, w jaki sposób zorganizujemy całą siatkę, a nie jedno połączenie. Czy to będzie Zielona Góra – Londyn, czy Zielona Góra – Lwów, to musielibyśmy latać dwa razy dziennie, żeby to przewoźnikowi spinało się ekonomicznie. Wypełnienie samolotu blisko 180 pasażerami raz dwa, co dzień lub co drugi dzień wylatującego tylko jednym kierunku jest trudne.Sławomir Kotylak

Cała Rozmowa na 96 FM poniżej.

Rozmowa na 96 FM 06-09

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00