Stancje, czy też inaczej mówiąc pokoje do wynajęcia to wciąż mieszkaniowa alternatywa dla studentów spoza Zielonej Góry. Są co prawda akademiki, ale w tych nie dla wszystkich żaków wystarcza miejsca, albo student ceni sobie większą prywatność. I wtedy decyduje się na wynajem czegoś na własną rękę.
Jak się okazuje – na własną rękę dosłownie, bo studenci czy też ich rodzice wciąż bardzo rzadko korzystają z pomocy biur nieruchomości.
Mówił Sylwester Przepióra, agent nieruchomości. Rozmówca Radia Index podkreśla jednak, że z pośrednictwa warto skorzystać. Zarówno będąc wynajmującym, jak i najemcą. Choć zwłaszcza dla tego pierwszego może to być bezpieczniejsze.
Korzystając z takiej pomocy należy się jednak liczyć z koniecznością opłaty za usługę. Jej wysokość zależy od konkretnego biura nieruchomości.