W dzieciństwie nie zakładał kariery naukowej, planował zostać maklerem papierów wartościowych. Dziś jest profesorem belwederskim, a niedawno został powołany do Naukowej Grupy Doradczej przy PGNiG. Poznajcie prof. Grzegorza Benyska, który całą swoją energię naukową koncentruje na… jakości energii elektrycznej.
Czym jest wspomniana jakość energii elektrycznej? Prof. Benysek tłumaczy najprościej jak to tylko możliwe.
Jak włączamy do gniazdka urządzenie i działa poprawnie, to znaczy, że wszystko jest w porządku.
Innymi słowy prof. Benysek naukowo zajmuje się tym, aby urządzenia w gospodarstwach domowych zawsze pracowały poprawnie – telewizor „nie śnieżył”, a kosztowny sprzęt audio, na który wydaliśmy fortunę podawał dźwięk najwyższej jakości. Energia ma być zawsze dobrej jakości – tłumaczy naukowiec, który z naszą uczelnią jest związany od 21 lat.
Takich ludzi potrzebuje Naukowa Grupa Doradcza działająca przy Grupie Kapitałowej PGNiG. W jej skład wchodzi 15 naukowców specjalizujących się w rozmaitych dziedzinach nauki. Przekrój jest ogromny: od humanistów po ścisłowców. Prof. Grzegorz Benysek będzie tam ekspertem od elektroenergetyki i odnawialnych źródeł energii.
Mamy się przyjrzeć funkcjonowaniu firmy i być może podpowiedzieć, gdzie można usprawnić proces zarządzania firmą, a to wszystko ma służyć obniżeniu kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa – wyjaśnia prof. Benysek.
Dyrektor Instytutu Inżynierii Elektrycznej podkreśla, że jego sukces to efekt pracy całego zespołu. Począwszy od administracji, a skończywszy na współpracownikach naukowych.
Posiadamy coś, czego nie przeliczymy na pieniądze – kapitał ludzki!
Prof. Benysek cieszy się, że od kilku lat biznes zaczyna dostrzegać, iż nauka nie jest oderwana od rzeczywistości. Przeciwnie! Może służyć i rozwijać wiele firm. Co więcej biznes pobudza naukowców do jeszcze większego działania, bo naukowcy zastają konkretne problemy, z którymi muszą sobie poradzić.
Rozwój prof. Benyska to również rozwój jego studentów. Naukowiec Uniwersytetu Zielonogórskiego spoglądając wstecz swojej pracy widzi ogromne zmiany w dydaktyce i w przemyśle.
Nigdy nie prowadzę wykładu, który z roku na rok wygląda tak samo i zawiera ten sam materiał. Zmieniam go co najmniej o 30%. Ponieważ mam nowe wyniki badań, nowe analizy, które wprowadzam do swojego procesu dydaktycznego. Moi studenci są beneficjentami tych badań i są lepiej przygotowani do pracy zawodowej, bo mają dostęp do najnowszych rozwiązań.
Mówi to prawdopodobnie wciąż najmłodszy profesor belwederski w historii, który nie planował zostać naukowcem. Rozważał, by realizować się jako… makler papierów wartościowych, do czego posiada uprawnienia. Idąc na uczelnię nie był do końca przekonany do studiów, a z czasem zaczął się piąć po szczeblach naukowej przygody.
Wszystkie tytuły zrealizowałem na Uniwersytecie Zielonogórskim. To nie oznacza, że musimy jechać na Politechnikę do Wrocławia, czy Warszawy. Moim zdaniem mamy realne szanse, żeby się rozwijać – kończy inspirująco prof. Benysek.
Godzina Rektorska 07-02