– Obaj wycofali się na własne życzenie – rozpoczyna rozmowę Ewa Sapeńko, rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego. – Wypowiedzenie umowy dotyczącej księgarni otrzymaliśmy już wcześniej. Właściciel sklepu spożywczego natomiast nieco nas zaskoczył – wyjaśnia Ewa Sapeńko.
Teraz mieszkańcy akademika i pracownicy uczelni czekają na nowych najemców, a ci jak zapewniają przedstawiciele uczelni pojawią się szybko. Najpierw uczelnia musi zamieścić ogłoszenie nawołujące do licytacji opuszczonych pomieszczeń w Rzepisze. Problem w tym, że w przypadku księgarni już raz tak uczyniła i nikt się nie zgłosił. – Ponowimy ofertę i będziemy czekać na rozstrzygnięcie. Podobnie będzie ze spożywczym – zapewnia rzecznik UZ. Przedstawiciele uczelni nie podają jednak konkretnych terminów.
Kto zajmie opuszczone miejsca? Tego jeszcze nie wiemy. Wiadomo natomiast, że przeznaczenie tych pomieszczeń będzie takie samo. Co ciekawe nie wszyscy mieszkańcy akademika i pracownicy uczelni wiedzieli o zamknięciu sklepów. – Myśleliśmy, że to dłuższa przerwa wakacyjna – żalą się studenci. Niestety nie udało nam się dotrzeć do byłych właścicieli tych lokali.
Autor: Alicja Szafran i Karol Tokarczyk