Piotra Grudnia, studiującego socjologię na Uniwersytecie Zielonogórskim, zapytaliśmy co czuje zawodnik, który wywalczył medal pożądany przez każdego sportowca na świecie: – Odczuwa głęboką satysfakcję, ale i ulgę. Złoto olimpijskie jest jednak najważniejszym medalem dla każdego sportowca. Jest też myśl, że doszliśmy do tego ciężką pracą, która na pewno bardzo się opłacała – wyjaśnia.
W duecie z Piotrem Grudniem od kilku lat gra Marcin Skrzynecki, który od października rozpocznie na Uniwersytecie Zielonogórskim naukę w Studium Wychowania Fizycznego. Jest pierwszą osobą niepełnosprawną w historii uczelni, której się to udało. Naszego złotego medalistę również zapytaliśmy o wrażenia z Londynu: – Byliśmy na podium mistrzostw Europy, mistrzostw świata, ale jednak jest to zupełnie co innego. Oglądałem wszystkie ceremonie i za każdym razem miałem dreszcze. Bardzo chciałem tam stanąć – wspomina. – Ulga była wielka, ponieważ strasznie dużo nas to kosztowało. Mecz ćwierćfinałowy i półfinałowy mieliśmy tego samego dnia i oba trwały po 3,5 godziny. Gdy już zeszło z nas powietrze, ciężko było się nam nawet ruszyć. Ulga na podium była więc ogromna – dodaje.
Piotr Grudzień i Marcin Skrzynecki grają w duecie od kilku lat. Przed dwoma laty wywalczyli tytuł mistrzów świata. W roku 2009 r. byli mistrzami Europy. W tym roku rozpoczynają zmagania w II lidze.
Do sukcesu naszego złotego duetu w tenisie stołowym będziemy jeszcze wracać na antenie Radia Index oraz na portalu www.uzetka.pl.
Autor: Damian Łobacz