Na ten moment czekali niemal pięć miesięcy. Piłkarze ręczni AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego powrócili do treningów. Zespół rozpoczął przygotowania do nowego sezonu. W drużynie sporo zmian.
– Długo czekaliśmy na ten moment, to rewelacyjna sprawa, że wreszcie możemy razem się spotkać i popracować – powiedział Ireneusz Łuczak, szkoleniowiec akademików.
Łącznie nas jest 19, prawdopodobnie będzie 20. W tym 7 zawodników jest takich, którzy już byli, a reszta to są nowi. Musimy sporo meczów sparingowych rozegrać, żeby ta drużyna się poznała i zobaczyła, na co ją stać. Jest bardzo dużo młodych zawodników, ale ja tak chciałem.
Jednym z nowych zawodników jest Hubert Kamiński, środkowy, który do Zielonej Góry przychodzi z Puław.
Pierwsze wrażenie super, mam nadzieję, że drużyna będzie dosyć mocna i powalczymy o te najwyższe miejsca w I lidze. Czas zacząć w końcu zabawę, po tak długiej przerwie miło jest wrócić na parkiet.
Na powrót do drużyny akademików zdecydował się Hubert Kuliński, ostatnio związany z Realem Astromalem Leszno.
Po rozmowach z trenerem stwierdziłem, że to dla mnie najlepszy wybór. Powalczymy o jak najlepszy wynik. Dużo jest chłopaków z Głogowa, wcześniej mieliśmy ze sobą kontakt, ale też jest dużo chłopaków z zewnątrz, których widzę pierwszy raz. Trzeba się zgrać, żeby potem dobrze grać.
Głód piłki ręcznej u wszystkich był ogromny, ale Cyprian Kociszewski na powrót czekał jeszcze dłużej. Najbardziej doświadczony zawodnik AZS-u stracił cały rok, ze względu na kontuzję.
Tylko wróciłem z pracy, zacząłem się pakować na trening. Patrzyłem na tę torbę i nie mogłem się już doczekać treningu. Chcę też sprawdzić możliwości mojej ręki. Rehabilitację przechodziłem, są momenty, że czasami coś zakuje, zobaczymy jak to będzie z piłką. Jeszcze trochę czasu minie, nim wrócę do pełni zdrowia.
Zielonogórzanie będą trenować dwa razy dziennie od poniedziałku do piątku. Każdy tydzień pracy będzie wieńczyć gra kontrolna. Najbliższa już w tę sobotę z leszczynianami. Sezon pierwszoligowy rusza 19 września.
