Zespół Antykryzysowy Uniwersytetu Zielonogórskiego przedłużył zamknięcie uczelni. Nie będzie ona funkcjonować do 10 kwietnia.
– Nie oznacza to oczywiście, że uczelnia nie będzie pracowała. Tak jak do tej pory, zajęcia ze studentami prowadzone są zdalnie bądź materiały są przekazywane studentom – tłumaczy Ewa Sapeńko, rzecznik prasowy Uniwersytetu Zielonogórskiego. Inny jest też sposób pracy administracji uczelni.
Wstęp do budynków Uniwersytetu Zielonogórskiego mają tylko osoby, które w nich pracują. Dokumenty są przyjmowane poprzez pocztę tradycyjną lub elektroniczną.
Wykładowcy mają obowiązek prowadzić zajęcia ze studentami. Mogą kontaktować się z nimi mailowo, a także przekazywać materiały przez platformę YouTube czy Discord. Z tego, czy wykłady, ćwiczenia bądź laboratoria się odbyły, wykładowcy będą rozliczeni. Będą musieli wypełnić sprawozdanie z e-learningu. Jest ono załącznikiem do zarządzenia rektora w sprawie organizacji zajęć.