Bachanalia to czas zabawy, ale niekoniecznie do białego rana. Trzeba bowiem być wyspanym i wypoczętym, by wziąć udział w Vampiriadzie, czyli akcji oddawania krwi. Prozdrowotną imprezę wymyślili studenci z oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Studentów Medycyny IFMSA-Poland, we współpracy z Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa oraz Parlamentem Studenckim UZ.

– Chcemy pokazać społeczności akademickiej i całemu miastu, że studenci też potrafią pomagać – przekonywał Jędrzej Dragan, Parlament Studencki Uniwersytetu Zielonogórskiego.

Krew jest bardzo ważna i ratuje ludziom życie. Uznaliśmy, że to będzie bardzo dobry sposób na pokazanie naszej społeczności akademickiej, jak i całemu miastu, że też potrafimy pomagać i przyczynić się do ratowania ludzkiego życia. Całe nasze Bachanalia to dużo akcji nakierowanych na pomoc innym. Vampiriada jest najbardziej medialna, ale sprzedawaliśmy także koszulki na rzecz naszego kolegi, który ucierpiał w wypadku. Trwa rejestrowanie dawców szpiku i wiele mniejszych akcji charytatywnych.Jędrzej Dragan

Skoro o szpiku kostnym mowa, na studentów czekało również stanowisko fundacji DKMS. Tam można było wypełnić dokumenty i pobrać wymaz z policzka, który następnie trafi do fundacji. – Kryteria nie są rygorystyczne, jeśli chodzi o stan zdrowia i kondycję ludzi, którzy chcą się zapisać – mówił Paweł Suchecki, student kierunku lekarskiego na Uniwersytecie Zielonogórskim.

Uczestnicy akcji mogli także po prostu poszerzyć swoją wiedzę o oddawaniu szpiku.

Zdecydowałam się zapisać do bazy dawców. To odpowiedzialna decyzja, można pomóc. Niektórzy boją się oddawania szpiku, ze względu na pobieranie materiału z talerza kości biodrowej. Natomiast teraz w większości jest on pobierany z krwi obwodowej. Czyli zwykłe pobieranie krwi, a może komuś uratować życie.Natalia Stępniak, studentka Uniwersytetu Zielonogórskiego

Już na początku akcji studentów chętnych do oddania krwi nie brakowało.

Aby oddać krew, studenci przeszli badanie ciśnienia krwi i morfologię. Jeśli wszystkie wyniki były w porządku, mogli zasiąść na fotelu krwiodawcy.

Oddają krew ci, którzy wcześniej oddawali, jest też sporo chętnych, którzy po raz pierwszy chcą oddać. To bardzo różnie wygląda. Zawsze jest to jakieś przeżycie, ale skoro się zdecydowali, skoro przyszli, to na pewno chcą oddać. Nie zawsze spełniają wszystkie warunki, ale z reguły są pogodni i pełni entuzjazmu.Lidia Hopko-Radomska, lekarz Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Zielonej Górze

Studenci, którzy wzięli udział w Vampiriadzie, otrzymywali standardowy pakiet – czekolady i słodki napój, co pomogło im się zregenerować.