Od marca Uniwersytet Zielonogórski kształci studentów w trybie zdalnym. Dotychczas zajęcia na odległość nie odbywały się jednak na taką skalę, jak teraz. Nauka zdalna obejmuje niemal wszystkie kierunki i wydziały. Jak w takich warunkach radzi sobie uczelnia?
Jak na antenie Radia Index mówiła prorektor ds. studenckich, prof. Barbara Literska, po półrocznym okresie zdalnych zajęć nauka i praca idzie znacznie sprawniej. Pojawiły się jednak problemy, które wynikają ze specyfiki niektórych kierunków studiów – zauważa dr inż. Jarosław Wagner, pełnomocnik rektora ds. zdalnego kształcenia.
Czy Uniwersytet Zielonogórski radzi sobie teraz, gdy wszystkie zajęcia muszą odbywać się zdalnie?
Korzystanie z internetowych narzędzi edukacyjnych na uczelni nie jest nowością. Wykładowcy mieli do dyspozycji np. platformę Moodle. Była ona jednak urozmaiceniem, uzupełnieniem tradycyjnych zajęć.
Pełnomocnik ds. kształcenia zdalnego uważa, że edukację na odległość z powodzeniem będzie można prowadzić także po okresie pandemii. – Jeżeli pracownik będzie na konferencji, to zajęcia wciąż będą mogły się odbywać. Podobna sytuacja jest w przypadku zdarzeń losowych czy zaplanowanych – pracownicy zawsze będą mogli udostępnić dodatkowe materiały studentom – mówi dr inż. Jarosław Wagner.