Jak przebiegał 33. Finał WOŚP w Zielonej Górze, jeżeli chodzi o kwestie bezpieczeństwa? Radosław Brodzik, szef miejskiego sztabu zapewnia, że nie było niebezpiecznych sytuacji.
– Otrzymaliśmy informację od wszystkich wolontariuszy, że było bardzo przyjaźnie – mówił na naszej antenie Brodzik.
Nic się nie wydarzyło. Wszystko było dobrze przygotowane. Wolontariusze byli przeszkoleni z zakresu bezpieczeństwa, bezpiecznego zachowania – nie mówimy tu tylko o przeciwnikach WOŚP, ale też o innych niebezpiecznych sytuacjach. Fantastycznie współpracowaliśmy też z policją zielonogórską. Mieliśmy pełną ochronę, pełny monitoring. Czuliśmy się bardzo bezpiecznie.
Brodzik dodaje, że w zapewnianie bezpieczeństwa wolontariuszom zaangażowały się również liczne restauracje i punkty w mieście.