Woodstock to nie tylko koncerty i spotkania, ale i potężne dawki śmiechu. Na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem festiwalu, tłum porwał Stand up.
W środę o 20:30 na wzgórzu w namiocie ASP zebrał się kilkutysięczny tłum, aby pośmiać się wspólnie, dzięki standuperom: Jackowi Stramikowi, Karolowi Modzelewskiemu, Wioli Walaszczyk, czy Mariuszowi Kałamadze. Nam udało się porozmawiać z dwoma artystami na chwilę przed ich wczorajszymi występami.
Łukasz Lodkowski
Łukasz wczoraj pięknie zakończył wieczór. Publiczność była zachwycona i pomimo kilkugodzinnego śmiechu nikt nie ucierpiał, chociaż dzisiaj na pewno odczuwają zakwasy.
Karol Modzelewski
Opinii widzów posłuchajcie sami.
Uczestnicy
Śmiechu nie będzie brakowało, ale już dziś o godzinie 15:00 pomimo deszczowej pogody Woodstock ruszy pełną parą. Spodziewajcie się gorącej atmosfery i super koncertów.