W hali dawnych zakładów mięsnych w Przylepie wciąż zalegają niebezpieczne odpady. Miasto już raz podjęło próbę ich likwidacji – w ogłoszonym przetargu poszukiwało firmy, która zajmie się problemem. Wykonawcy zadania nie udało się wyłonić – miasto chciało przeznaczyć na usunięcie groźnych substancji 10 milionów złotych, tymczasem firma zażądała ponad 18 milionów. Co dalej?
W drugim przetargu do urzędu miasta wpłynęła oferta od tej samej firmy, co poprzednio. Wskazana w niej kwota jest jednak wyższa, bo sięgnęła już 20 milionów złotych. W związku z tym miasto będzie szukać innych źródeł finansowania i tańszych sposobów likwidacji odpadów.
Na tę chwilę na pewno będziemy starali się dalej dyskutować i rozmawiać z wojewodą, prosząc o wsparcie z budżetu centralnego. Kontynuować będziemy również rozmowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska o ewentualnym wsparciu tak, aby można było jak najmniejszym kosztem to zlikwidować. Istnieją na świecie różne techniki – są między innymi stosowane techniki głębinowego składowania odpadów. To dotyczy nie tylko odpadów radioaktywnych, ale również niebezpiecznych. Będziemy starali się wejść w rozmowy z firmami, które taką technologią dysponują.Dariusz Lesicki
Wiceprezydent ma nadzieję, że uda się znaleźć alternatywne rozwiązanie, które nie nadszarpnie miejskiego budżetu, a jednocześnie będzie bezpieczne dla środowiska.
Audycja Prezydent na 96 FM – w środy po godzinie 12:30. Pytania do programu można nadsyłać na adres prezydent@wzielonej.pl.