W starciu: młodość kontra doświadczenie, górą to drugie. I to olbrzymie doświadczenie, bo na parkiecie w zespole Pogoni Prudnik wystąpił Grzegorz Mordzak. 46-letni koszykarz, który pamięta jeszcze… mecze przeciwko Zastalowi w hali przy ul. Prof. Szafrana poprowadził swój zespół do zwycięstwa nad drugoligowym Aldemedem SKM-em Zastalem 88:70.
Momenty były – tak można powiedzieć o poczynaniach młodych zielonogórzan. A zwłaszcza jeden moment – w trzeciej kwarcie. Zastal po pierwszej połowie przegrywał jedenastoma punktami, ale po zmianie stron mocno postraszył rutyniarzy z Prudnika. Niespełna 4 min. przed końcem tej części gry, po “trójce” Rafała Szpakowskiego był remis po 51. Wtedy do gry wkroczył wspomniany Grzegorz Mordzak, który skończył trzy akcje z rzędu, w sumie zdobył w nich 7 pkt.
Pogoń odjechała i nie dała już się dogonić, do końca kontrolując losy spotkania. – Udało nam się, ale nie było łatwo. Szczególnie w tej trzeciej kwarcie. Chłopaki grają szybko i z roku na rok robią postępy – powiedział doświadczony koszykarz, który w Zielonej Górze zdobył 16 pkt. W Zastalu najwięcej, 17 pkt. rzucił Ilian Węgrowski, po 16 “oczek” zdobyli Tobiasz Dydak i Rafał Szpakowski. – O niespodziance można byłoby marzyć, gdybyśmy mieli ławkę, ta się jednak nie podłączyła – tłumaczył po meczu Dawid Mazur, trener gospodarzy. Więcej wypowiedzi w materiale wideo.
Zielonogórzanie w drugiej lidze mają bilans 8-10. Kolejne spotkanie rozegrają w sobotę, 28 stycznia, z rezerwami WKK Wrocław, na wyjeździe.