– Tak trudnego budżetu jeszcze Zielona Góra nie miała – twierdzi Andrzej Bocheński, radny klubu Zielona Razem w przededniu sesji budżetowej rady miasta.
Gość Rozmowy na 96 FM uważa, że za prezydentem ogromna praca, która nie została jeszcze zakończona.
Zielona Góra, odkąd ja jestem w radzie, tak trudnego budżetu jeszcze nie miała. Prezydent wykonał ogromną pracę, strasznie trudną i nieskończoną. Żeby zgłosić budżet, prawa strona musi się równać lewej. Będzie to rok, w którym będzie dużo korekt, względem budżetu. Nasze plany są duże, a projekt dochodów wątpliwy.
Przypomnijmy, projekt budżetu zakłada dochody na poziomie 1 mld 165 mln zł, wydatki o 167 mln zł większe. Deficyt miasto pokryje z kredytu.
Zielona Góra, jak ja jestem w radzie, od czasów, kiedy prezydentem jest Janusz Kubicki, nigdy za bardzo nie zbliżyła się do granicy skrajnego zadłużenia, czyli 60 proc. zadłużenia. Spokojnie będzie można zadłużyć się jeszcze, na poczet np. pieniędzy unijnych. Tu nie ma żadnego zagrożenia.
Początek jutrzejszej sesji o 9:00. Cała Rozmowa na 96 FM na wZielonej.pl.