Wacław Maciuszonek nie jest dobrym przewodniczącym sejmiku – można było dziś usłyszeć od Aleksandry Mrozek. Radna wojewódzka z ramienia Samorządowego Lubuskiego była gościem programu „Rozmowa na 96 FM”.
A pytaliśmy ją o poniedziałkową sesję i wniosek opozycji o odwołanie Maciuszonka. Mrozek twierdzi, że pod jego przewodnictwem sejmik nie funkcjonuje tak, jak należy.
Sejmik nie funkcjonuje sprawnie, nie funkcjonuje zgodnie z literą zapisaną w statucie. Sejmik jest pod przewodnictwem pana Maciuszonka, nie stwarza szansy do dyskusji na ważne i istotne tematy. Punkt zapytania i interpelacje został ograniczony do poinformowania, który radny złożył interpelacje. Takiej możliwości nie ma.
Aleksandra Mrozek twierdzi, że Maciuszonek złamał prawo pod koniec ub. roku, gdy nie zwołał nadzwyczajnej sesji sejmiku.
Przykład rażący, bo nie ma ważniejszego tematu niż podział środków w województwie, w związku z tym należało nam taką szansę stworzyć, bo chcieliśmy rozmawiać w imieniu mieszkańców. Nie może być tak, że interpretuje dowolnie sprawy związane z mandatem radnego Wierchowicza. Zarzutem jest to, że powierza się prowadzenie obrad radnym, którzy z klucza politycznego zachowują się jak politycy.
“Rozmowa na 96FM” od poniedziałku do piątku o 9.30.