Amfiteatr nie jest zabytkiem – taką opinię już po raz drugi wydała Lubuska Konserwator Zabytków. Opinie, z którą nie zgadza się m.in. stowarzyszenie „My Zielonogórzanie”.
Jego prezes, Edward Markiewicz przekonywał w trakcie konferencji prasowej, że choć o obiekcie nie można mówić jako o zabytku w sensie budowlanym, to jednak ma on duże znacznie o charakterze niematerialnym.
Dr Barbara Bielinis-Kopeć przekonuje, że sama ma duży sentyment do tego miejsca, które wpisuje się w historię miasta. Lubuska Konserwator Zabytków w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków, wystąpiła o opinię do Narodowego Instytutu Dziedzictwa, a przy kolejnym postępowaniu także do Rzeczoznawcy Ministra Kultury. Obie były negatywne.
W konferencji brali udział także radni miejscy Platformy Obywatelskiej. Janusz Rewers pytany był, czy nie obawia się, że wpisanie obiektu do rejestru zabytków, jeszcze bardziej utrudniłoby ewentualne prace.
Radni podkreślali, że są zwolennikami budowy sali widowiskowej, ale nie w miejscu istniejącego amfiteatru. Przekonywali też, że remont obiektu jest tańszy niż budowa sali widowiskowej.