Dziś zielonogórzanie znów ruszają jak na skrzydłach, by pomóc młodzieży. Wesprą usamodzielniających się podopiecznych Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych na Anielskim Marszu Nordic Walking. Tym razem impreza ma nie tylko wymiar dobroczynny i rekreacyjny. Tworzy też okazję do integracji rodzin.
Trasa marszu, jak w poprzednim roku, prowadzi przez teren wokół Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych. Jest to droga z przygodami.
Przygody to poruszanie głową pod kątem myślenia, sprawdzimy też sprawność fizyczną. Mamy trochę rywalizacji, piękną muzykę i na pewno wiele nieszpodzianek.Marzena Pawlinow, dyrektor Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych
Tym razem nie jest to rywalizacja czysto sportowa, czyli przejście trasy w określonym czasie. Przygotowaliśmy 10 baz, które będziemy zdobywać. W bazach tych będą czekać na nas przeróżne zadania. Jest to, powiedziałabym, powrót do korzeni. Wracamy do gry w podchody, łączymy je z intelektualnym wysiłkiem. Myślę, że jest to szczególny dzień, bo to Dzień Ojca. Można więc wyruszyć i sprawić radość ojcu, by sprawdził się w konkurencjach.Grażyna Wyczałkowska, instruktorka fitness i nordic walking
Uczestnicy startują indywidualnie i grupowo. Marsz zakończy się wspólną zabawą w kalambury oraz ogniskiem.
Dochód z wpisowego na wydarzenie będzie przeznaczony dla młodych ludzi, którzy opuszczają Placówki Opiekuńczo-Wychowawcze. Zamieszkają np. w miejskich lokalach socjalnych. Do momentu wyprowadzki emocjonalnie przygotowują ich przedstawiciele Stowarzyszenia Nasze Dzieci.
Młodzież można też wspomóc darami rzeczowymi. Przydadzą się naczynia, drobne artykuły gospodarstwa domowego, ręczniki, kołdry.