Raport o stanie miasta i udzielenie wotum zaufania prezydentowi Januszowi Kubickiemu to sprawy, jakimi zajęła się rada miasta na wczorajszej sesji. Radni w większości uczestniczyli w obradach zdalnie. Ci, którzy z powodu problemów technicznych nie mieli takiej możliwości, pojawili się osobiście w ratuszu.
Przez zakłócenia transmisji niektóre wypowiedzi, np. słowa prezydenta, były niewyraźne. Pomimo tego sesja odbyła się zgodnie z porządkiem obrad. Radni przyjęli sprawozdanie z wykonania zeszłorocznego budżetu Zielonej Góry i zagłosowali za wotum zaufania dla gospodarza miasta. Przewodniczący rady, Piotr Barczak wyjaśnił, że treść dokumentów omawianych podczas posiedzenia powinna być znana radnym już wcześniej.
Problemami technicznymi w trakcie obrad ma się zająć dostawca oprogramowania, któremu zakłócenia zgłaszano już przy poprzedniej sesji.
Salę obrad w czasie sesji opuścił radny Sławomir Kotylak. Uznał, że udział w niej jest niemożliwy. Wnioskował o przełożenie sesji na następny dzień, ale jego prośba została odrzucona w głosowaniu.
Piotr Barczak, zapytany o to, czy warto powrócić do obrad w ratuszu, odpowiedział, że zagrożenie koronawirusem nie zniknęło, więc bezpieczeństwo jest najważniejsze. Podkreślił też, że większość radnych woli nadal sesję w formie zdalnej.