Co uczelnia, to inne święto studentów. Dla jednych to po prostu juwenalia, drudzy wymyślają rozmaite nazwy, aby impreza wyróżniała się spośród wielu w Polsce. W ostatnim odcinku programu mówiliśmy o kilku przykładach takiej kreatywności.
Dni Kultury Studenckiej na Uniwersytecie Zielonogórskim – Bachanalia – są powiązane z symbolem Zielonej Góry: Bachusem, czyli bogiem wina, urodzaju i zabawy. Nazwa ta jest również odniesieniem do tradycji winiarskich miasta.
Takich odwołań w przypadku studenckich imprez jest równie dużo, co nawiązań do charakterystycznych elementów jakiejś uczelni. Na przykład juwenalia Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie to Kortowiada – od Kortowa, miasteczka studenckiego UWM. Podobną nazwą są Wittigalia, czyli święto Politechniki Wrocławskiej: uczelni, która ma swoje akademiki przy ulicy Edwarda Wittiga.
Zdarza się również, że w nazwach juwenaliów występują regionalizmy – słowa lub wymowa wyrazów charakterystyczna dla określonego miejsca. Tak jest np. w Krakowie i Gliwicach, o czym w całości najnowszego odcinka audycji.