Cały czas bez Gligorije Rakocevicia i z będącym tylko na ławce A.J. Englishem przyszło zielonogórzanom mierzyć się z walczącą o play-offy PGE Spójnią. Enea Stelmet Zastal uległ w Stargardzie 72:94.
Wobec powyższych osłabień szanse zielonogórzan na korzystny wynik jeszcze zmalały. Gospodarze mieli ten mecz pod kontrolą. Już po pierwszej kwarcie Spójnia miała dwucyfrową przewagę, prowadząc 27:15. W drugiej kwarcie Zastal zniwelował część strat. Na półmetku zielonogórzanie przegrywali tylko czterema punktami, ale w ostatnich minutach Spójnia znów odskoczyła i do przerwy prowadziła 51:40.
Po zmianie stron przewaga miejscowych rosła. Zielonogórzanie grali na niezłej skuteczności, ale zostali zdominowani na zbiórce. Spójnia zebrała 47 piłek (aż 16 na atakowanej tablicy), przy 32 zielonogórzan (23 w obronie, 9 w ataku).
Najwięcej punktów dla zwycięzców – 19 zdobył Alex Stein. W Zastalu znów z dobrej strony pokazał się Jeriah Horne, zdobył najwięcej, 22 punkty i zanotował też 10 zbiórek.
Za tydzień, w sobotę, 27 kwietnia Zastal czeka ostatni mecz w tym sezonie, w Ostrowie z Argedem BM Stalą.