ZIELONA GÓRA:

Były budki dla jerzyków, czy będą też dla nietoperzy?

W zeszłym roku w naszym mieście po raz pierwszy pojawiły się budki dla jerzyków, o co od lat zabiegał radny PiS Jacek Budziński. Jakiś czas temu pojawił się również pomysł budek dla nietoperzy.

Jak przyznaje Jacek Budziński, wokół nietoperzy narosło wiele szkodliwych mitów. Jak chociażby ten, że wplątują się one we włosy. Tymczasem to bardzo pożyteczne ssaki, bo tak jak jerzyki są owadożerne.

Te nietoperze, które żyją w Polsce to przede wszystkim żywią się owadami. I nietoperz z kolei potrafi wyeliminować do 2 tysięcy komarów na dobę. Potrzebują takich specjalistycznych budek, żeby mogły się tam zawiesić. Te budki najlepiej jak wiszą na drzewach wysoko, aby drapieżniki nie dostały się do rodziny nietoperzy.

Zakład Gospodarki Komunalnej wstępnie wyraził zgodę, aby pilotażowo zamontować budki dla nietoperzy w parkach miejskich. Mogłyby się one pojawić na przykład w Parku Sowińskiego czy Parku Tysiąclecia.

Jest to alternatywa dla oprysków chemicznych, których z jednej strony mieszkańcy się domagają, a z drugiej strony ekolodzy krytykują, że są trujące także dla innych owadów. Więc jeżeli chcemy zapewnić sobie naturalną ochronę, to warto zainwestować w Zielonej Górze właśnie w budki dla jerzyków, a teraz w budki dla nietoperzy. Nietoperzy nie należy się bać, one same się boją. Latają przede wszystkim w nocy, a kto w nocy po parku spaceruje? Raczej bardzo mało osób. 

Żeby zielonogórzanie mogli skorzystać z „usług” nietoperzy, budki będą musiały zostać zamontowane przed czerwcem. Ponieważ właśnie późną wiosną rozpoczyna się ich okres lęgowy, a więc i czas intensywnych polowań na owady.

materiał przygotowała Izabela Budakowska

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00