Temat bezpieczeństwa pieszych na deptaku nie jest zakończony. Prezydent miasta odpowiedział na interpelację radnego Janusza Rewersa. Jednak odpowiedź włodarza nie zadowala radnego.
Powód? Temat nie został wyczerpany, brak odpowiedzi na niektóre pytania – głównie to najważniejsze, czy miasto planuje dalsze działania, aby spacerujący znów czuli się bezpiecznie na deptaku?
Janusz Rewers w rozmowie z nami podkreśla, że temat jest ważny – chodzi przecież o bezpieczeństwo mieszkańców. Radny zapewnia, że nie jest przeciwnikiem rowerów, ale jest także za działaniami na rzecz bezpieczeństwa pieszych. Pytał o to, czy miasto rozważa powrót do zakazu jazdy po deptaku lub wytyczenie ścieżek rowerowych na ulicach objętych deptakiem. J. Rewers zaproponował także działania na rzecz bezpiecznej jazdy:
– Przeprowadzić na deptaku i w zielonogórskich mediach akcję promującą ostrożną jazdę z hasłem „DEPTAK – rowerzysto tu się spaceruje i wolno pedałuje”.
– Przy współpracy z operatorem rowerów miejskich, przeprowadzić poprzez aplikację, smsową akcję zachęcającą do bezpiecznej jazdy.
– Przy współpracy z operatorem rowerów miejskich, przeprowadzić poprzez aplikację, smsową akcję zwracającą uwagę, na najczęściej łamane zasady regulaminu korzystania z rowerów miejskich.
– Na stałe oznakować miejsca wlotowe na deptak, by przypominać rowerzystom o bezpiecznej jeździe.
– Wprowadzić częstsze patrole staży miejskiej i policji na deptaku.
Mimo odpowiedzi prezydenta (zobacz: prezydent odpowiada radnemu), radny nie czuję się usatysfakcjonowany. Uważa, że temat zwiększenia bezpieczeństwa pieszych tak naprawdę nie został podjęty. Janusz Kubicki nie udzielił informacji dotyczącej zwiększenia patroli straży miejskiej i policji na deptaku, a sama sytuacja tak naprawdę nie zmieni się – Prezydent odpowiedział ogólnie, będzie jak było – komentuje J.Rewers.
Janusz Kubicki odniósł się do propozycji radnego dotyczącej rozszerzenia aplikacji mobilnej systemu rowerów miejskich o powiadomienia SMS – Umowa z operatorem systemu Zielonogórskiego Roweru Miejskiego nie przewiduje opcji wysyłania wiadomości nie związanych z czynnościami wypożyczania roweru – pisał w odpowiedzi na interpelację prezydent. – Wierzę, że nie ma tego w umowie, ale zawsze można podjąć próbę zwrócenia się w tej sprawie poza umową – stwierdził Janusz Rewers.
A czy Waszym zdaniem takie akcje rzeczywiście są potrzebne?