Dzisiejsza ul. S. Batorego jest jedną z ciekawszych ulic naszego miasta. Przy niegdysiejszym trakcie do Łężycy (niem. Lansitz) wśród winnic, sadów oraz łąk znajdowała się zróżnicowana zabudowa z pięknymi secesyjnymi willami, zabudowaniami fabrycznymi, a także prostymi domami. W tym „tyglu” architektonicznym i społecznościowym znajdowało się także wyjątkowe miejsce na mapie ówczesnego Śląska – Sanatorium Mleczne przy ul. S. Batorego 110 (niegdyś Lansitzer Strasse 78A).
Nie jest tajemnicą, że na przełomie XIX i XX w. Grünberg był dość małym miastem, ale uzdrowiskowa pomysłowość mieszkańców była zadziwiająca. Pod koniec XIX w. działało w mieście przy dzisiejszej ul. Botanicznej sanatorium winne, gdzie stosowano kurację winogronową.
Od 1910 r. istniał kurort “Luft und Sonnenbad”, który znajdował się przy dzisiejszej al. J. Słowackiego 51, gdzie leczono winogronowym powietrzem. Skoro można leczyć winem, to dlaczego nie spróbować leczyć mlekiem?
Sanatorium Mleczne (Milchkuransalt) zostało wybudowane w niedalekiej odległości od drogi pośród ogromnych winnic rejonu Neue Maugscht oraz polan, gdzie można było wypasać krowy. Niestety do dzisiaj nie zachowała się żadna dokumentacja tego budynku. Dlatego nie byłem w stanie ustalić kto był projektantem i wykonawcą tego budynku. Analizując jednak stare plany miasta oraz akta własności okolicznych działek należy powziąć, że został on wybudowany ok. 1910-1913 r., a inwestorami byli bracia – Eduard i Carl Bohn.
Biorąc pod uwagę wygląd budynku należy zauważyć, że był on dość odważną budowlą osadzoną w sztuce Bauartu. Całkowicie wyróżniał się z powszechnie eklektycznie budowanych wówczas kamienic i willi. Budynek został wybudowany z cegieł na planie prostokąta i był pokryty dachówka barwioną w masie. Charakterystyczny wielospadowy dach posiadał kilka “wolich oczu” w ozdobnych ramach. Ponadto górne okna w bocznych elewacjach posiadały dodatkowe ozdobne obramowania okienne. Całość elewacji została otynkowana w jasnym kolorze i wyróżniała się na tle zielonych okolic miasta.
Niestety nie odnalazłem w żadnych materiałach prasowych jak odbywała się kuracja mleczna w tymże sanatorium. Pierwsza wzmianka znajduje się w książce adresowej w 1914 r. i jest to tylko adnotacja adresowa bez żadnych konkretnych szczegółów. Nie jest jednak tajemnicą, że kąpiele w mleku miały swoje właściwości zdrowotne. Po takiej kąpieli kuracjusze zapewne nastawiali się na skórę gładką i miękką w dotyku ze względu na zawartość tłuszczów i białek działających odżywczo na skórę. Zawarty w mleku kwas mlekowy powoduje także, że skóra potrafi się regenerować a kąpiel mlekowa doskonale odprężała przed snem.
Samo sanatorium jednak nie przypadło mieszkańcom i przyjezdnym do gustu, gdyż w książce adresowej nie ma żadnych informacji na temat uzdrowiskowej działalności mlecznej w mieście. Zapewne obiekt nie był opłacalny lub zbyt pionierski dla małego grunberskiego środowiska. Zniknął z krajobrazu miasta i w ten sposób nastąpił kres działalności uzdrowiskowej i leczenia schorzeń w Grünbergu. W następnych latach budynek zmieniał właścicieli i swoje przeznaczenie stając się zwykłą kamienicą mieszkalną z wynajmowanymi mieszkaniami.
Po wojnie budynek przejęty przez Skarb Państwa był kamienicą własnościową. Jeszcze niedawno można było zobaczyć większość detali architektonicznych zachowanych przy oknach. Niestety budynek nie jest wpisany do rejestru zabytków co spowodowało, że obecni właściciele dokonali “modernizacji” i przebudowy budynku w ramach której wszystkie istniejące zdobienia zostały zakryte warstwą ocieplenia oraz pokryte “ujmującym” pomarańczowym kolorem elewacji… powodując bezpowrotne utracenia wszelkich elementów zabytkowych. Dziś w budynku znajduje się salon fryzjerski oraz mieszkania lokatorskie.
Fot. M. Kuleby udostępniona dzięki uprzejmości Przemysława Karwowskiego.