Pierwsza wygrana Enei Zastalu BC Zielona Góra w tegorocznych rozgrywkach Energa Basket Ligi! Podopieczni Olivera Vidina wygrali z Twardymi Piernikami w Toruniu 89:72.
To był zdecydowanie najlepszy Zastal, jaki widzieliśmy w tym sezonie, choć od razu trzeba zaznaczyć, że mierzył się z zespołem, który też sezon zaczął nieudanie, też od trzech porażek, tyle że wszystkich we własnej hali.
W pierwszej połowie gospodarze sporo rzucali z dystansu. I dopóki “trójki” wpadały, to wynik był na styku, ale gdy wpadać przestały, to Zastal odjechał. W ostatnich pięciu minutach drugiej kwarty Piernikom nie wpadało dosłownie nic, a zielonogórzanie zanotowali w tym czasie serię 20-0! Do przerwy było 55:33.
Część strat udało się gospodarzom zniwelować w trzeciej kwarcie, ale nie na tyle, by zielonogórzanie mieli zadrżeć o zwycięstwo. Najbliżej Zastalu gospodarze byli na początku czwartej kwarty, gdy różnica wynosiła 13 punktów. Na więcej ekipa O. Vidina nie pozwoliła, bo popełniała mniej błędów, a w ataku była skuteczniejsza – równo 50 proc. z gry, przy niespełna 38 proc. rywali.
16 punktów, najwięcej dla zwycięzców rzucił Dusan Kutlesic, 15 z 5 zbiórkami i 3 asystami Przemysław Żołnierewicz.
Warto zaznaczyć, że w Zastalu zadebiutował nowy zawodnik. 27-letni Bryce Alford ma zastąpić na rozegraniu Glenna Coseya. W Toruniu zagrał niespełna 14 min. Zdobył 2 punkty, oba z rzutów wolnych i zanotował dwie asysty.