Inauguracja ligi VTB na najtrudniejszym z możliwych terenów i zgodnie z oczekiwaniami. Enea Zastal BC przegrał z mistrzem, ekipą CSKA w Moskwie 71:105.
Rezultat na koniec wskazuje, że wszystko było pod pełną kontrolą giganta ze wschodu. I pewnie było, ale przez pół godziny przewaga gospodarzy nie była wysoka, choć systematycznie rosła. Po pierwszej kwarcie 5 punktów przewagi, do przerwy dziewięciopunktowe prowadzone, a przed ostatnią odsłoną +15. To dystans, którego zielonogórzanie wstydzić się nie mają prawa. Koszykarski mecz trwa jednak cztery kwarty i na ostatnie dziesięć minut dużo więcej argumentów pozostawiła sobie ekipa CSKA. Miejscowi ten fragment spotkania wygrali aż 33:14.
Obie drużyny nie błyszczały w rzutach z dystansu, za dwa punkty skuteczniejsi byli miejscowi, ale największa przewaga CSKA była na desce. Zbiórki drużyna z Moskwy wygrała aż 35-17.
Najwięcej, zgodnie po 14 punktów w obu zespołach zdobyli Tornike Shengelia i Jarosław Zyskowski.
Już we wtorek kolejne spotkanie Zastalu w Rosji i wcale łatwiej nie będzie, bo zielonogórzanie zmierzą się z wicemistrzem z ubiegłego roku Uniksem Kazań.