Po ostatnich wydarzeniach związanych z Parkiem Tysiąclecia, niektórzy zielonogórzanie czują się pominięci przez władze miasta. Do tego grona należą również mieszkańcy domu przy ul. Moniuszki.
Sprawa dotyczy budowy ulicy, która została zaplanowana podczas projektowania osiedla Winiarnia. Z dokumentów wynika, że dwupasmowa droga miałaby przebiegać przez podwórko domu, w którym mieszka pięć rodzin. Monika Natkaniec przyznaje, że tak nie powinno być.
Monika Natkaniec
Budowa drogi wiąże się również z wycinką wiekowych lip, które rosną w tamtym miejscu. Drzewa miały być usunięte na początku tego tygodnia, jednak specjaliści kategorycznie tego zakazali, z powodu okresu lęgowego ptaków. Niemniej, Marcin Dziubek z Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta uważa, że władze nie przyłożyły się podczas planowania osiedla.
Marcin Dziubek, Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta
Dodatkowo Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta oraz mieszkańcy są zdania, że kłopot wynika z braku konsultacji społecznych. W obecnej sytuacji poszkodowani są pozbawieni prawa do odwołania, ponieważ miasto powołuje się na tzw. Schetynówki i ZRID. Więcej na ten temat powiedziała Joanna Liddane.
Joanna Liddane, Zielonogórskie Towarzystwo Upiększania Miasta
Mieszkańcy domu przy ul. Moniuszki wysłali list do prezydenta miasta, Janusza Kubickiego, aby przyjrzał się tej sprawie.