Po Winobraniu niemałe zmartwienie miał krakowski teatr Wagabunda. Artystom prawdopodobnie skradziono charakterystyczny, ozdobny rower. Jego brak teatr zauważył w niedzielę, gdy zakończył się festiwal Monte Verde.
Rower nie ma wartości użytkowej, a jedynie dekoracyjną. Nie da się na nim jeździć, ponieważ jednośladem można kierować tylko do przodu i do tyłu. Koła nie skręcają, nie ma również hamulców.
Sprawa zakończyła się szczęśliwie – rekwizyt odnalazły dwie kobiety. Rower został porzucony przez złodzieja. Lubuski Teatr, który pomagał w poszukiwaniach, wynagrodził odnalezienie zguby biletem wstępu na spektakl.