To jeszcze nie koniec rywalizacji o mistrzostwo Polski w Energa Basket Lidze! Enea Zastal BC po dwóch dogrywkach zwyciężył z Arged BMSlam Stalą Ostrów Wielkopolski 105:101 i w serii wciąż prowadzą rywale, ale już tylko 3-2.
To był bez wątpienia najlepszy mecz finału ze świetnie dysponowanymi obiema ekipami. Na strzeleckie popisy Jakuba Garbacza i Jamesa Florence’a odpowiedzi padały ze strony zielonogórzan.
Prowadzenie w całym meczu zmieniało się aż 28 razy, 16-krotnie był remis. Dreszczowiec długo nie mógł znaleźć rozstrzygnięcia. W regulaminowym czasie rzut na zwycięstwo, niemal z połowy oddawał Kris Richard, niecelnie. Pod koniec pierwszej dogrywki po trójce Janisa Berzinsa 2 “oczka” przewagi mieli zielonogórzanie, ale o wsad na wagę kolejnej dogrywki pokusił się Trey Kell. W ostatnich pięciu minutach decydujące rzuty oddał Łukasz Koszarek. Kapitan trafił dwie “trójki”, a mecz celnymi rzutami wolnymi trafił Geoffrey Groselle.
Łukasz Koszarek rzucił 25 punktów, zanotował 8 asyst. Dla Stali najwięcej, 27 punktów zdobył Jakub Garbacz. Obaj trafili w meczu pięć rzutów z dystansu.
Koszykarska uczta rozgrzała do czerwoności, a jej rozstrzygnięcie sprawia, że gramy dalej. Środa będzie dniem przerwy w tej intensywnej rywalizacji. Zespoły do gry wrócą w czwartek. Jeśli wygra Stal, będzie mistrzem kraju. Jeśli wygra Zastal, dzień później czekać nas będzie siódmy, decydujący o mistrzostwie mecz.