Łowisko przy ul. Waszczyka poprzednimi laty przyciągało okolicznych zapaleńców wędkowania, choć nie do końca legalnie. Dziś łowieniu na dziko kres położył regulamin.
Łowić – owszem – można, tylko później rybkę trzeba wypuścić.
W zeszłym roku zostało wpuszczonych 1000 ryb, m.in. karpie, karasie, amury. W tym roku dopuściliśmy tam jeszcze 500 rybek, a do końca maja mają tam jeszcze powstać kładki, pomosty.
Teren należy do Lasów Komunalnych, a opiekuje się nim Zakład Gospodarki Mieszkaniowej. Stawy nie podlegają pod Polski Związek Wędkarski, więc karta wędkarska i pozwolenie nie są wymagane.
Skorzystają też kaczki. Infrastruktura i lista atrakcji przy stawach ma się powiększyć. Do końca maja powstaną darmowe automaty, gdzie będzie umieszczony sypki pokarm do karmienia kaczek.
Wideo: Katarzyna Mayer-Bzowa, Tomasz Noskowicz