Tak gorący dzień w środku zimy możliwy jest tylko raz w roku. To finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która zagrała już po raz 27. W Zielonej Górze mimo niesprzyjającej pogody działo się sporo, a ludziom dobrego serca deszcz nie był straszny, o czym mówił wieczorem Filip Gryko, szef zielonogórskiego sztabu.
Dzień przede wszystkim był deszczowy, ale okazało się, że jednak ciepły, bo serca mieszkańców były bardzo ciepłe. Mamy policzonych ok. 150 puszek i to już jest 100 tysięcy złotych. Mimo pogody mieszkańcy byli bardzo chętni, wrzucali pieniążki do puszek, uczestniczyli w różnego rodzaju imprezach, a było ich około dwunastu, trzynastu – od biegów poprzez indoor cycling oraz inne różne atrakcje.Filip Gryko
W Zielonej Górze było 325 wolontariuszy, choć możliwości i chęci były większe.
Dostaliśmy ograniczenie od Jurka Owsiaka, bo inaczej mielibyśmy około 400 wolontariuszy. Są jednak pewne ograniczenia co do ilości – to jest jakaś myśl z „góry”, z Warszawy i my się jej trzymamy. Pokazuje to, że jest duże zainteresowanie, że mieszkańcy są chętni i to jest najważniejsze.Filip Gryko
Wolontariusze oprócz tego, że zbierali pieniądze także rywalizowali ze sobą w składaniu puszek na czas. Mieszkańcy Zielonej Góry brali natomiast udział w konkurencji układania WOŚP-owych puzzli oraz tzw. „ściskawie”.
Ściskawa to konkurs miast. Chodziło o to, żeby w kwadrat 10 na 10 metrów wpisać serce i w to serce zmieścić jak najwięcej ludzi. Dzieciaki można było brać na barana. Nasz kolega sztabowiec, Dariusz Rączka liczył to wszystko, bo był w jury. Do serca weszło 469 osób. Myślę, że to jest dobry wynik, bo naprawdę było ciasno, dopychali nas rugbiści.Paweł Wysocki
Zdjęcia z tych zmagań, a także film znajdziecie na naszym radiowym Facebooku. Dodajmy, że z samych puszek zebrano 324 tys. zł, a jeszcze należy doliczyć pieniądze z trwających aukcji internetowych. Ostateczny rezultat będzie znany za ok. 2 tygodnie.
autorzy: Aleksandra Pietruszewska, Martyna Nadstoga, Marcin Krzywicki, Mateusz Kasperczyk
Paweł Wysocki
Filip Gryko
Relacja ze “Światełka do Nieba”