ZIELONA GÓRA:

Hanoi, Sajgon i… mięso z psa. Wietnam w skrócie

Co można robić po filologii wietnamsko-tajskiej? Wbrew pozorom – wiele, jeśli chce się zobaczyć kawałek świata i posmakować innej kultury. Tak jak Alicja Kluj, która jest absolwentką tego kierunku.

Egzotyczna filologia nie zamyka drogi do zatrudnienia. Wietnamistyka umożliwia pracę w straży granicznej w charakterze tłumacza, w ministerstwie spraw zagranicznych lub ambasadach.

Mnie wywiało do Anglii. Tam styczność z językiem wietnamskim była niewielka, więc szukałam gdzieś jakiejkolwiek możliwości. Pracowałam przez 1,5 roku jako tłumacz dla służby zdrowia. Pomagałam Wietnamczyków przy wizytach u lekarza, w szpitalu, tłumaczyłam też dokumentację, jeżeli musieli podpisać zgodę na jakąś operację. Było to stresujące, bo czasami czułam, że mam czyjeś życie w swoich rękach, ale było to bardzo ciekawe doświadczenie.Alicja Kluj

Nie mogło obyć się też bez wyjazdu na zagraniczne stypendium. Alicja wyjechała dzięki rządowemu programowi.

Udało mi się pojechać na rok. Przedłużyłam sobie pobyt o kilka miesięcy, ale wizę studencką dostałam na rok. Niestety, jednowjazdową, więc nie mogłam w międzyczasie wyjechać do Tajlandii, Laosu i krajów ościennych. Ale zdołałam zwiedzić Wietnam z północy na południe, więc był to wspaniały, intensywny rok.Alicja Kluj

Wietnam to między innymi orientalna, oryginalna, a chwilami kontrowersyjna kuchnia. Tabu kulinarnym jest dla nas mięso psa, natomiast na Wschodzie to norma. Nie każdy wie jednak, że takie jedzenie ma swoje uwarunkowania kulturowe.

Mięso psa ma właściwości rozgrzewające, więc zjada się je w okresie zimowym. Robi się jednogarnkowe dania z psa, aczkolwiek jest całe spektrum dań. Wierzy się również, że zjedzenie psa pod koniec miesiąca przynosi ci szczęście na nowy miesiąc.Alicja Kluj

Poza tym Wietnam jest bardzo bogaty w religie i mniejszości etniczne. Na południu kraju znajduje się też wodny targ. Ludzie wyróżniają się życzliwością i otwartością. Można swobodnie rozmawiać po angielsku, a niekiedy nawet po rosyjsku. Lepiej jednak nie jechać w porze deszczowej, chyba że wyruszamy na południe Wietnamu.

Alicja Kluj

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00