Zabudowania dzisiejszej ul. S. Żeromskiego (dawniej Niedertorstrasse) pochodzą głownie z XIX wieku, a tylko w niektórych kamienicznych piwnicach zachowały się relikty starszych budowli. Eklektyczne i różnorodne fasady budynków tej ulicy pozwalają wyszukać wiele interesujących detali. Jednak tylko z jednej z nich, historycznego centrum miasta nieustannie dogląda… kot. Siedzi spokojnie od kilku lat na dachu budynku przy ul. S. Żeromskiego 4 (dawniej Niedertorstrasse 17).
Jeszcze pod koniec lat 80. XIX wieku na działce, na której dziś wybudowana jest kamienica stał niski, jednopiętrowy budynek ze spadzistym dachem. Należał on do mistrza kuśnierskiego Kassnera. Następnym właścicielem działki został kuśnierz Emil Fiedlera, właściciel składu futer, kapeluszy oraz czapek. W wolnych chwilach, jak większość ówczesnych mieszkańców, zajmował się także produkcją wina. To na jego zlecenie w 1892 r. Carl Mühle zaprojektował nową znacznie okazalszą kamienicę.
Według pierwszego planu budowlanego z 1.05.1892 r. kamienica nie miała zbyt wielu zdobień. Na uwagę zasługują jedynie detale okienne mające mieć wypełnienie roślinne oraz przyziemie, które miało posiadać motywy zdobnicze w postaci stylizowanych kolumn. Zaznaczono także gzymsy międzykondygnacyjne. Na parterze z prawej strony miało znajdować się wejście do budynku oraz część handlowa, na piętrach zaś mieszkania składające się z trzech pokoi i kuchni. Projekt został zaakceptowany przez ówczesną policję budowlaną i wybudowany w tym samym roku na planie zbliżonym do prostokąta.
Wygląd kamienicy zachował się do 1925 r., kiedy to Otto Fiedler postanowił go przebudować. W dniu 3.07.1925 r. do grünberskiej policji budowlanej złożył niezbędną dokumentację wraz z planami budowlanymi sporządzonymi przez Richarda Kintzela. Według nich kamienica miała zostać nieznacznie przebudowana wewnątrz, a większe zmiany miały być widoczne na fasadzie.
W przyziemiu zlikwidowano detale w kształcie kolumn, a zamiast nich pojawiło się boniowanie zdobione wypukłymi rombami tzw. kaboszonami. Cały budynek został jednolicie otynkowany na wyższych kondygnacjach. Zlikwidowano gzymsy międzykondygnacyjne, a zdecydowanie bardziej przyozdobiono środkowe okna dodając obramowania z naczółkami oraz konsolami w różnej formie.
Do końca II wojny światowej właścicielem kamienicy był Otto Fiedler, a po jej zakończeniu w budynku znalazły się mieszkania lokatorskie, zaś na parterze działał zakład krawiecki Alojzego Pukackiego. W latach 60. i 70. XX wieku w budynku funkcjonował sklep zielarski, a następne przez bardzo długi okres sklep z dżinsami. Obecnie budynek w dalszym ciągu łączy funkcje mieszkalno-usługowe ?
Za zdjęcia kota dziękuję Panu Zbigniewowi Barańskiemu.
Tekst:
dr Grzegorz Biszczanik – historyk, filokartysta, znawca dziejów Zielonej Góry